Czy można holować auto na autostradzie?

Nikt z nas nie marzy o znalezieniu się w sytuacji, kiedy jego auto podczas podróży autostradą odmówi posłuszeństwa i będzie wymagało holowania. Jeśli jednak Ciebie spotka taka pechowa sytuacja, dzięki temu artykułowi będziesz wiedzieć, czy można holować auto na autostradzie. W Internecie nietrudno o sprzeczne informacje – zdanie osób, które tak naprawdę niewiele wiedzą. Przez fałszywe informacje prowokowane są dyskusje, jednak temat należy w końcu podsumować i ostatecznie zamknąć. Jako specjaliści w tej dziedzinie postaramy się jak najlepiej rozjaśnić całe zagadnienie dotyczące awarii i holowania aut.

pomoc drogowa Wrocław

Kodeks drogowy a holowanie aut

Przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego jednoznacznie określają zasady, których należy się bezdyskusyjnie stosować – w przypadku złamania przepisów, odpowiednie służby sprawiedliwie dobiorą wymiar kary. Jeśli kara pieniężna nie brzmi wystarczająco demotywująco do łamania przepisów – należy pamiętać, że nierespektowanie zasad ruchu drogowego niesie za sobą także konsekwencje zdrowotne, a w skrajnych przypadkach utraty życia.

Artykuł 31. i kolejno wyszczególnione punkty z ustępu 2. przedstawiają sytuację jasno. Od tego momentu nikt nie powinien mieć wątpliwości co do odpowiedzi na pytanie wywołujące tak liczne dyskusje wśród zarówno młodych kierowców, jak i tych z dłuższym stażem za kółkiem. Holować na autostradzie mogą jedynie osoby z odpowiednimi do tego uprawnieniami, które wskazane są w ustawie. Zatem holowanie na autostradzie jest zabronione dla osób, które takich uprawnień nie posiadają.

Samochody poruszające się po autostradzie z dużą prędkością znacznie utrudniają działania związanie z rozpoczęciem holowania. Prędkość samego holowanego samochodu – bo temu elementowi szczególnie przyglądamy w artykule – powinna wynosić 60 km/h. Na autostradzie mogłoby to skutkować spowolnieniem ruchu, a więc kolejnym wykroczeniem.

Auto uległo awarii na autostradzie – jak zachować się w takiej sytuacji?

Już na kursie przygotowującym do egzaminu na prawo jazdy dowiadujemy się, że w przypadku nieprzyjemnej sytuacji, jaką jest awaria samochodu na autostradzie należy podjąć dokładnie opisane w przepisach kroki. Zatem, po zatrzymaniu się należy niezwłocznie ustawić trójkąt ostrzegawczy, który powinien należeć do niezbędnego wyposażenia każdego samochodu, w odległości 100 metrów od pojazdu. Następnie należy włączyć światła awaryjne. Tak zabezpieczone miejsce da jasny sygnał innym kierowcom, że tutaj ma miejsce awaria. Następnym, niezbędnym krokiem jest zawiadomienie odpowiednich służb. Pomoc znajdziemy pod numerem awaryjnym 112, podejmując kontakt z obsługą autostrady lub odpowiednią firmą, która w zakresie swoich usług ma holowanie na autostradzie. Samochody poruszające się po autostradzie z dużą prędkością znacznie utrudniają działania związanie z rozpoczęciem holowania. Prędkość samego holowanego samochodu – bo temu elementowi szczególnie przyglądamy w artykule – powinna wynosić 60 km/h. Na autostradzie mogłoby to skutkować spowolnieniem ruchu, a więc kolejnym wykroczeniem. W niektórych przypadkach np. przy poważnym uszkodzeniu samochodu lub przy jego dużej masie holowanie nie będzie możliwe. Wtedy warto rozważyć skorzystanie z lawety. Ofertę wrocławskiej firmy świadczącej holowanie na autostradzie można sprawdzić na stronie: https://www.pomocdrogowatirwroclaw.pl/laweta/, gdzie widnieje oferta doświadczonej firmy zajmującej się pomocą drogową.

Aby zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas oczekiwania na pomoc zaleca się, aby kierowca pozostał poza pojazdem – najlepiej za barierkami autostrady. Tutaj przepisy prawa nie określają ściśle odpowiedniego zachowania, jednak oddalenie się od samochodu stojącego na pasie awaryjnym dodatkowo zapobiega ewentualnemu wypadkowi.

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. Robert G. pisze:

    Niestety trafiło też na mnie i miałem wypadek na autostradzie. Co prawda nie był on z mojej winy, jednak z mojego samochodu niewiele pozostało. Z całego tego stresu nie wiedziałem, co robić… Dobrze, że znajomy, który ze mną był zachował zimną krew i wezwał pomoc drogową z lawetą. Żałuje, że nie trafiłem na ten artykuł wcześniej!

Dodaj komentarz